"Złodziejka książek"

Cześć. Dziś przychodzę do was z szybką recenzją książki do której skłoniły mnie wasze komentarze pod ostatnim poste. Dużo z was piszę, że chciałyście przeczytać "Złodziejkę książek" więc postanowiłam coś nie coś o nie powiedzieć.

Książka Marka Zusaka z 2005 roku. Uznana za jedną z najlepszych książek dla młodzieży. Nie da się ukryć, że nie można zaliczyć ją do lekkich i przyjemnych. Przynajmniej mi się tak wydaję. Przeczytałam ją kilka dni temu, ale dość długo nie mogłam się z nią uporać.

Narratorem książki jest śmierć, a opisane są w niej lata 2 wojny światowej w Niemczech. Główną bohaterką jest 11-letnia dzieczynka Liesel, która dużo w życiu przeszła i widziała nie jedną śmierć. Między innymi młodszego brata jadąc do zastępczych rodziców. Gdy już tam jest prowadzi spokojne i radosne życie. Razem z papą uczy się czytać i pisać. Bawi się z innymi dziećmi na podwórku,czyta skradzione książki, aż do momentu pojawienia się w jej drzwiach pewnego nieproszonego gościa, który w tych lata nie miał prawa bytu, a już szczególnie w kraju opanowanym przez wielkiego HITLERA !

Książka na prawdę godna polecenia! Nie często możemy spotkać się z wspomnieniami wojennymi z perspektywy 11-letniej dziewczynki pochodzącej z Niemiec.

W 2013 roku powstał film na postawie tej powieści. Jeszcze go nie oglądałam więc nie wiem jak odnosi się do książki .

 

Mam nadzieję, że zachęciłam was do przeczytania tej pięknej opowieści. Jeśli już to zrobiliście podzielcie się opiniami na dole ;) Dzięki za poświęcony czas papa