Cześć! Na moje nieszczęście dziś dzień, którego tak bardzo się bałam. Bałam się bo wiedziałam, że za kilka godzin będę zmuszona wstać do szkoły. Bardzoo szybko zleciała mi na przerwa świąteczna, ale muszę przyznać, że była na prawdę uda. Bardzo leniwa, spokojna i monotonna, ale powiem wam, że lubię taki odpoczynek. Oczywiście też bardzo rodzinnie spędziłam tegoroczne święta. Możne zawsze tak było, ale ja tego nie doceniałam mając wszystkich domowników na co dzień. Teraz moja siostra studiuje w Krakowie i przyjeżdża tylko na weekendy i to jeszcze nie wszystkie więc spędzenie z nią więcej czasu było bardzo miłe. Teraz jest już niestety w drodze do Krakowa, a ja zostałam sama z przekonaniem, że to co dobre szybko się kończy i tak jest w przypadku tej przerwy świątecznej.

Jutro czeka mnie sprawdzian z biologii i wiele innych super ciekawych lekcji, jednak nie chcę narzekać i spełniając moje postanowienie no nowy rok chcę pozytywnie patrzeć na to co mi los przynosi. Zamiast marnować czas na narzekanie, że już trzeba do szkoły popatrzę na to z innej strony. Za parę tygodni ferie i znowu odpoczynek. Nic tylko cieszyć się z życia i nie marnować dni na smutki i żale.

Oczywiście nadszedł ten czas w roku w którym po raz pierwszy powiedziałam sobie : chcę wakacje ! tęsknie za zapachem siana w ciepłe wieczory i słońcem i ciepłem i trawą... ach. Oby do wiosny ;)
Mimo to i tak kocham zimę i uważam, że każda pora roku ma coś w sobie za co możemy ją kochać.

Bardzo chaotyczny post, ale no cóż już taka jestem... Życzę wam radości z każdego dnia i oby czas szybko leciał a nim się obejrzycie będą ferie, potem wiosna potem majówka i wakacje ;)) zobaczycie ...

Do zobaczenia ; *