LOVE, ROSIE ! książka a film

"Życie ludzkie jest zbudowane z czasu. Nasz dni mierzone są w godzinach, nasza wiedza wyznaczana jest przez lata. Chwytamy w ciągu dnia kilka minut na przerwę na kawę, a potem  czym prędzej biegniemy do biurek, spoglądamy na zegarek, żyjemy od wizyty do wizyty. Mimo to nasz czas kiedyś się kończy i w głębi duszy zastanawiamy się czy przeżyliśmy dobrze te wszystkie sekundy, minuty, godziny, dni,tygodnie,miesiące, lata i dekady"

Tak, to jedne z "lepszych myśli" z książki Cecylii Ahern pt :"Na końcu tęczy" a dla młodszych czytelników "Love, Rosie". W grudniu wyszedł piękny film w kinach na podstawie tej ksiązki i właśnie wtedy zaczęłam się interesować tym tematem. Na początku chciałam tylko obejrzeć podobno cudowny film, ale z racji tego, że miałam kilka dni wolnego (przerwa świąteczna) zaczęłam czytać tą książkę, która w całości napisana jest smsamy i listami. 

Dwójka przyjaciół Rosie i Alex znają się od dziecka.Razem przeżywali pierwsze wzloty i upadki, bawili się, dorastali. Pełni planów na wspólną przyszłość. Jeden dzień, jedna decyzja zmienia wszystko i wywraca ich życie do góry nogami. 

Cudowna książka o prawdziwym życiu i o codziennej rutynie młodej dziewczyny, której życie nie rozpieszcza. O miłości, która była od zawsze, ale nikt nie dał jej szansy. Aż do czasu oczywiście ;)

Serdecznie polecam przeczytać książkę, która różni się od filmu. Oczywiście film też jest wspaniały, więc jeśli nie macie czasu na książkę do zapraszam przed ekrany na wzruszający i piękny film .

W rolach głównych cudowna Lilly Collins w roli Rosie

 i oczywiście wspaniały Sam Claflin jako Alex

 Mała zachęta dla was :

Zapraszam do komentowania i obserwowania jeśli wam się tu u mnie podoba ;) Zawsze odwiedzam linki do blogów, które zostawicie w opisie i na pewno zaobserwuję jeśli mi się spodoba