Lubię zaczynać swoje posty jakimś mądrym i fajnym cytatem, ale jakoś dziś brakło mi weny i musi wystarczyć zwyczajnie "Cześć" .
Długo chodzę z zamiarem napisana posta, bo już od niedzieli ale jakoś ciągle nie mam czasu, albo brakuje mi słów, którymi mogłabym ciekawie opisać to co chcę wam powiedzieć. Nawet teraz siedząc w moim pokoju przy otartym oknie, wąchając cudowny zapach bzu z mojego ogrodu i widząc otwarte książki przed moimi oczami nie wiem jakich dobrać słów by było ciekawie i byście z chęcią to czytali.
Właśnie w tą niedziele postanowiłam zostać kobietą sukcesu. Co to oznacza ? No właśnie co to oznacza być kobietą sukcesu.
- może to znaczy być kobietą wolną i nieograniczoną,
- bogatą
- mająca szczęśliwą rodzinę
- mającą piękny dom
- podróżującą, zwiedzającą w jednym tygodniu cztery wielkie miasta europejskie
- mającą doskonałe oceny w szkole
- mającą multum znajomych
- czy może kobietą szczęśliwą jest posiadaczka idealnej figury.
Ja osobiście nie wiem, kto jest kobietą sukcesu, ale wiem jedno : wszystkie wyżej wymienione kobiety łączy jedno : DETERMINACJA I WALKA O SWOJE CELE
Dla jednych sukces to ubranie spodni z mokrymi paznokciami nie brudząc ich a dla innych dobra ocena, dla jeszcze innych zgubiony kilogram.
Wiem jedno. Kobieta sukcesu nigdy nie rozpłacze się gdy jej coś nie idzie i nie powie sobie : jak już dłużej nie mogę, nie zrobię tego. O nie dla osoby sukcesu każdy upadek to powód do otarcia kolan i wstania z nich by pokazać innym, że jest prawdziwą kobietą sukcesu.
I wiem, że pewnie myślicie sobie : łatwo się mówi, kobieta sukcesu, ale jak tego dokonać dzień w dzień robiąc te same rzeczy, nie podróżując, nie pomagając innych czy nawet nie zarabiając. Też zadałam sobie to pytanie. Możecie się śmieć i powiedzieć mi ,że taki cel jak mam ja jest głupi i żałosny,ale mi na nim zależy. Postanowiłam swój początek "sukcesowego" życia zacznę od szkoły i moich ocen.
Mam postanowienie, które muszę zrealizować do końca czerwca i skupić się tylko na tym by osiągnąć swój cel.
Mam nadzieję, że chociaż troszkę zachęciłam was do pracy nad sobą. Pamiętajcie, że każda wielka podróż zaczyna się od małego kroku.
Walczcie, upadajcie, podnoście się, płaczcie, ale nigdy się nie poddawajcie w spełnianiu swoich marzeń bo tylko takie osoby osiągną coś wielkiego.
Dzięki <3
Komentarze
Prześlij komentarz