Kraków

"A czy znasz ty, bracie młody, Te najmilsze dla Polaków Szarej Wisły senne wody I nasz stary, polski Kraków? A czy znasz ty te ulice, Puste w nocy, brudne we dnie, Gdzie się snują eks – szlachcice, Tępiąc smutne dni powszednie? A czy znasz ty te kawiarnie (W całym świecie takich nie ma) Gdzie dzień cały marnie, gwarnie Wałkoni się cud – bohema? Tam wre życie! Kipi, tryska! W dymu chmurze tytoniowej Myśli płoną tam ogniska, Chlebuś piecze się duchowy; Wszystko tylko Duchem żyje, Wszystko tylko Pięknem dyszy; Nigdy ucho tam niczyje Prozy życia nie zasłyszy; Estetyczne rozhowory Rozbrzmiewają od stolików, Sztukę pcha na nowe tory Grono c. k. urzędników; Nic nie mąci głębin myśli, Nic nie przerwie sennych marzeń"
 
 
Zauważyliście, że czym starsi jesteście wasze życie składa się z ciągłych powitań i pożegnań. Gdy byliście mali z nikim się nie żegnaliście, ale też nie czuliście tego cudownego uczucia jak macie się witać. Jadąc około 3 h w autobusie moją głową zaprzątała właśnie takie myśli. Ciągle się tylko żegnamy by za chwilę znowu się witać i tak w kółko i kółko... 


Jak wam minął długi weekend czerwcowy? Powiem wam, że sama się przekonuje, że spontaniczne decyzje i plany są najlepsze. Po całkowicie leniwym czwartku o godzinie 21 postanowiłam wybrać się do siostry do Krakowa na cały dzień. I tak rano spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyłam w drogę. Nie dość, że nie wróciłam w piątek to nawet w sobotę się nie pofatygowałam. Do domu dojechałam jakąś godzinę temu. 
To była bardzo spontaniczna decyzja, ale jakże udana. W jakimś małym stopniu zbliżyłam się do miasta jakim jest Kraków. Dla mnie jest to najbliższe mi takie dużo miasto i mimo tego, że byłam tam już kilka razy dopiero w piątek pochodziłam po uliczkach o których się nie mówi, ale swoim urokiem mogły obdarować Floriańską. 


Bardzo cieszę się też bo ta wycieczka pozwoliła zbliżyć mi się jeszcze bardziej do mojej siostry i poznać jej "życie studenckie". Ponad to w końcu udało mi się poznać osobę, która tak długo jest w mojej rodzinie, ale zawsze czułam dystans do niej i nie czułam się swobodnie. Po tych krótkich, ale jakże wesołych trzech dniach to się zmieniło i bardzo mnie to cieszy. 



Wracając do tematu Krakowa. Co uważacie o tym polskim, starym miasteczku? Jedni mówią, że jest najpiękniejszy inni, że taki nie jest. Dla mnie to na pewno miasto z największą historią za co najbardziej je kocham. Idąc ulicami czytam tabliczki na których piszę, że tu mieszkał Kopernik, a tu uczył się Wojtyła, tu zaś Łokietek przebywał. To niesamowite. Z każdą wizytą co raz mocniej zakochuje się w tym mieście i mam nadzieję, że będzie mi dane zamieszkać tam przez okres studiów.

Podsumowując- był to dla mnie bardzo udany weekend. Bardzo dużo się śmiałam i mało spałam co nie jest takie dobre, no ale jakoś muszę to przeżyć. Jutro nie idę na pierwsze lekcje więc może będzie dobrze. 
A jak tam u was weekend minął ? Może macie jakieś swoje zdanie na temat Krakowa ? Zapraszam do komentowania ;) 

Komentarze

  1. Ogólnie to nie przepadam za dużymi miastami. Mogę je odwiedzić raz na jakiś czas, ale to wszystko. Jestem przyzwyczajona do spokoju jaki panuje na wsi. Duży ruch i wielkie budynki mnie przytłaczają. Nie miałam jeszcze takiej typowej wycieczki do Krakowa, żeby pochodzić po ulicach, zwiedzić jakieś uliczki, parki bądź inne. Raczej to było muzeum - galeria. Nie było nic do oglądania. Mimo to, pewnie w przyszłości wybiorę się na zwiedzanie tego miasta, kiedyś trzeba pooglądać zabytki i zobaczyć na własne oczy, że Polska to piękny kraj.
    Pozdrawiam.
    Deep In Dreams

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że ja również wolę wiejskie klimaty i może to zabrzmi dziwnie, ale gdy wróciłam do swojego domu po weekendzie poczułam taką ogromną ulgę, że mogę powdychać świeże powietrze, więc Cię doskonale rozumiem ;)
      Dziękuje za komentarz i już odwiedzam Twój blog

      Usuń
  2. Świetne zdjęcia! Warszawa też jest bardzo historycznym miastem, musisz je odwiedzić :)
    Pozdrawiam i całuję :* :D

    http://rzucane-na-szaniec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. W Krakowie byłam tylko raz i to z jakieś trzy lata temu. Starówka mnie urzekła i żałuję, że z Warszawy tak długo się tam jedzie, bo z miłą chęcią bym tam wróciła i pospacerowała po małych uliczkach. Mam nadzieję, że niebawem tam wrócę :)
    Bardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam ;)

    zaczytanekoty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz