Dokładnie. Nic nie może wiecznie trwać- a szkoda ! Każda dobra i zła chwila w naszym życiu musi się kiedyś skończyć.
Oczywistym faktem jest, że gdy kończy się jakiś etap życia analizujemy go i rozważamy, jaki on był? Czy przeżyliśmy dobrze ten czas, wykorzystaliśmy go w 100% ?
Dla mnie właśnie zbliża się moment podsumowań. W środę kończę 17 lat i zaczynam ostatni rok dzieciństwa, co mnie lekko przeraża, ale o tym kiedy indziej ...
Siedzę z kubkiem kawy mimo, że jest 22.00, a w słuchawkach lecą słowa :
"kocham Cię życie, och życie kocham Cię nad życie "
I myślę sobie , czy kocham życie ?
Nie mogę powiedzieć, że moje życie jest pasmem szaleństw i spontanicznych akcji ze znajomymi. Lubię swój pokój i lubię swoje towarzystwo. Wiem, że przez ostatni czas zmieniłam się. Ludzie, którzy nie mieli okazji porozmawiać ze mną przez dłuższy okres czasu mówią, że już nie jestem tą samą osobą. Wczoraj uświadomiłam sobie, jak czas szybko leci. Spotkałam osoby, które poznałam dokładnie 10 lat temu. Pamiętam jak bawiliśmy się razem lalkami do 3 w nocy i z płaczem szliśmy do łóżek gdy rodzice byli już doprowadzani do granic cierpliwości. Dziś siedzą przede mną dorośli ludzie. Koleżanka od lalek jest żoną i matką, a kolega od kolorowych światełek jest poważnym, wielkim mężczyzną. I patrzę też na siebie. Z wiecznie uśmiechniętej małej Natalki stałam się sarkastyczną, wredną dziewczyną, która nie wie czego chce od życia.
Gdybym powiedziała teraz, że mam złe życie byłabym największą niewdzięcznicą na świecie.
Mam cudowną rodzinkę, która zawsze mnie wspiera i wiem, że mogę na nich liczyć w każdej chwili. Mam też coś, co mają nieliczni a jednak mi się udało - prawdziwą i szczerzą przyjaźń już od 12 lat.
Jestem zdrowa, mam kochających ludzi obok siebie i wszystko jest ok, a mi ciągle czegoś brakuje. Dlaczego tak jest? Sama nie wiem. Mam te 17 lat i w mojej głowie powstają plany na życie.
Nie wiem czego chcę, nie wiem kim chcę być, ale wiem jedno i zawsze to powtarzam . Ja muszę być WOLNA .
Nie wiem kim chcę być. Całkiem niedawno uzmysłowiłam sobie, że cały świat stoi przede mną otworem i nic mnie nie ogranicza. Pozwalam sobie na chwilę marzeń i wyobrażam sobie siebie w szpilkach goniącej po Nowym Jorku, z kubkiem kawy w ręku. To mnie przeraża bo jeszcze rok temu widziałam siebie z dziećmi w małym wiejskim ogródku.
17 lat minęło i jest wiele rzeczy, których nigdy nie robiłam, ale to dobrze. Jestem młoda wszystko przede mną. Zaczynam kolejny roczek z nadzieją, że spotkają mnie tylko dobre rzeczy i że będę mogła zasmakować różnych nowych doświadczeń które niewątpliwie mnie umocnią.
Nie chcę pisać tu planów, które chciałabym, żeby się spełniły bo jak wiemy. Plany są beznadziejne. Jestem młoda więc moim planem jest żyć z dnia na dzień i cieszyć się każdą minutką. Bo z tego przecież składa się nasze życie. Nie z piątków i wakacji, ale z każdego dnia. Nie chcę czekać na piątek by być szczęśliwa. Nie chcę też traktować życia jako karę. Jest to największy dar jaki mogłam dostać.
Kończę te 17 lat z uczuciem - szczęścia. Wiem, że mogłam pokierować moim losem inaczej, ale czy byłoby lepiej ?
Wierzę, że spróbowanie nowych doświadczeń, szukanie swoich ścieżek i cieszenie się z życia da mi szczęście.
Dziękuje za każdą minutkę szczęścia jak i smutku. Wszystko co było, było po coś. Teraz składam sobie samej życzenia :
- bym cieszyła się z każdej chwili
- bym wiedziała co się w życiu liczy
-bym nigdy nie myślała, że zostanę sama
- bym dążyła do celów jakie sobie postawię
- bym wierzyła w moc marzeń
- bym poprostu BYŁA SZCZĘŚLIWA
Przytoczę też cytat z książki, którą z całą pewnością mogę nazwać książką mojego życia.
"- Boże na niebie, jaki ten świat jest piękny- wyszeptała Ania cichutko
- Boże na niebie, naprawdę warto żyć -dodała z zachwytem "
Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://belief-hope-and-love.blogspot.com/
Świetny post. Oby życzenia Ci się spełniły! :)
OdpowiedzUsuńhttp://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com
Interesujacy i genialny post, przede wszystkim fantastyczny blog! Masz rewelacyjne pomysły :) Na pewno będę tu zaglądać częściej! ;) Posty są naprawde przemyślane i świetnie napisane. Zapraszam do siebie!:) http://ultraviolence-design.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRówniez licze na obserwacje i komentarz :)
+ PROSZE O KLIKNIECIE W TYM POSCIE ZIELONEGO NAPISU " SHEINSIDE " DZIEKUJE! :)
http://ultraviolence-design.blogspot.com/2015/07/nim-kobieta-wyjdzie-za-maz-ubiera-sie.html
Zapraszam do polajkowania mojego fanpage na facebooku! Licze na Ciebie ;)
https://www.facebook.com/pages/Ultraviolence-design/354117081413793?pnref=story
Eee... Dziwnie było by dołączyć się do życzeń które sama sobie złożyłaś, prawda? No ale tak czy inaczej, życzę ci oczywiście tego co już napisałaś! I obyś znalazła to czego szukasz w życiu, czego od niego chcesz.
OdpowiedzUsuńDla mnie to zawsze było przerażające, jak ludzie szybko dorastają, jak wszystko szybko się zmienia, jak czas nieubłaganie pędzi na przód, zawsze boję się, że przeoczę ten ważny moment w życiu, bądź po prostu ominę własne szczęście... Chociaż ostatnio zaczęłam trochę inaczej na wszystko patrzeć, zastanawianie się nad przemijającym czasem na dłuższą metę nie wróży nic dobrego. Staram się po prostu łapać te piękne chwile i mam nadzieję, że u ciebie będzie ich również bardzo wiele :)
Faktycznie, taka przyjaźń na lata to wspaniała rzecz :)
Na prawdę piękne zdjęcia i ogólnie świetny blog :)
dreams-lunatyk.blogspot.com
Przepięknie to wszystko napisałaś, ja już skończyłam 18 lat i jakiś szczególnych zmian nie odczułam :) Mimo wszystko jestem szczęśliwa i uważam że " Nic nie dzieje się bez przyczyny" :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam
http://jtere.blogspot.com/