Jak ten czas szybko leci. Połowa wakacji już za nami. Niektórzy już kupują zeszyty do szkoły, inni zabierają się za naukę do matury a jeszcze inni nie myślą o tym wcale. Ja nie zaliczam się do tych grup. Myślę o szkole jednak nie czynię nic w stronę przygotowań na drugą (!!!) klasę liceum.
***
Dziś mam dla was pożegnanie lipca. Słów kilka o książkach, filmach, muzyce . Czyli wszystko to co kocham.
Mam tą przyjemność, że dopiero wczoraj zaczęłam swoje wakacje w cudownym miejscu jakim jest Chorwacja. Kto był ten wie, kto nie był to serdecznie polecam.
No to zaczynamy ...
1.Książka miesiąca
W tym miesiącu książkowo działo się bardzo dużo. Przeczytałam "Przeminęło z wiatrem" co niewątpliwie uplasowało się wysoko na mojej liście ulubionych książek. Czytałam też bardzo młodzieżowe książki typu "Magda.doc" - recenzja kilka postów dalej. Najważniejszym jednak momentem w mojej karierze czytelniczki była pierwsza książka przeczytana dzięki aplikacji e-book na tablecie i właśnie ją wybiorę na książkę miesiąca.
Jest to druga część powieści Colleen Hoover "Losing hope" . Po przeczytaniu "Hopeless" byłam ciekawa co autorka pokaże w bardzo dziwnej książce opisującej te same wydarzenia tylko oczami chłopaka. Książkę czytałam dosłownie kilka godzin (230 stron) a ja wolno czytam. Powiem wam , że wciągnęła mnie również ta wersja tej historii. Polecam, a więcej o mojej przygodzie z e-bookiem w następnych postach ;)
2.Film
Filmowo znowu niestety nie było za ciekawie. Co piątek oglądam pewne cudowne filmy, ale o nich opowiem pod koniec sierpnia. Z lipca wpadły mi w pamięć dwa filmy. Oba są różne od siebie, ale jakże piękne. Jednym z nich jest polski film "Róża" Wojciecha Smarzowskiego z cudownym Marcinem Dorocińskim. Film opowiada o losach mazurów po 2 wojnie światowej.
Drugim filmem jest "Sekretne życie pszczół"
Piękna historia dziewczyny, która wiele w życiu przeszła. Po życiu z ojcem, który nie potrafi ukazać swych uczuć i traktuje córkę jak przykry obowiązek, mała trafia do domu pełnego miłości, wiary w ludzi i szacunku. Uczy się żyć i kochać, a przy okazji odkrywa rodzinne sekrety, które pomagają jej zrozumieć przeszłość. Tytuł niech was nie zwiedzie. Film warty waszej uwagi. Obiecuję .
3. Muzyka
W tym miesiącu nie było dnia bez muzyki. Leżąc w ogrodzie, czytając książkę zawsze było słychać jakąś nutkę. Dziś podzielę się z wami kilkoma utworami, które skradły moje serce. Jedne pozostaną ze mną na dłużej a inne tylko przypominają mi miłe, wakacyjne chwile ..,
* osobiście uważam że jest to jedna z lepszych piosenek powstałych na polskim rynku muzycznym (jakie profesjonalne wyrazy znam ;p ) . Wpada w ucho !
* to jest absolutnie mój hit lata 2015
***
W lipcu również było parę cudownych dni. Wyjazd z przyjaciółką do Krakowa będę wspominać bardzo miło i dzień moich urodzin dzięki bliskim przyjaciołom stał się jednym z najlepszych dni w roku. Dziękuje wam również za wyświetlenia których przybyło w tym miesiącu. Jest to ogromna motywacja dla mnie. Wiem też, że kocham blogować i nawet jeśli tych wyświetleń by nie było ja na pewno nie przestanę.
Oprócz tego kawa, kawa i jeszcze raz kawa. To dziwne bo zazwyczaj uczniowie kawę piją w dni nauki, a ja zaczęłam smakować kawkę w wakacje, ale pokochałam ją z całego serca ;)
Kończę to moje podsumowanie bo jest godzina 22.21 i 32*C a stary poczciwy laptop wydycha na mnie gorące powietrze.
Zdecydowanie moją ulubioną porą roku jest jesień ;P
Komentarze
Prześlij komentarz