NIC DWA RAZY

Nigdy nie zastanawiałam się nad prawdą jaka jest w stwierdzeniu, że każdy nowy dzień to nowa szansa. Zawsze był to dla mnie utarty slogan, taki sam jak "bądź sobą" "życie jest za krótkie by się smucić " czy "nie zobaczysz tęczy bez deszczu". Dlatego nie wiem co się stało dziś, że nagle zauważyłam tak ogromny sens tych kilku słów.



Po wczorajszym dniu myślałam, że dziś będzie tylko gorzej, a tu proszę. Nowy dzień, nowy początek i nowe szanse. Niby nic się nie zmieniło. Pogoda dalej beznadziejna, książka wciąż ta sama i ten sam kubek kawy. A jednak wszystko jest inaczej niż wczoraj.
Siedzę tu teraz i wiem, że przecież wiosna przyjść musi. Prędzej czy później, a my jesteśmy tego już tylko bliżej niż dalej. Jutro poniedziałek- tak wiem, dwa sprawdziany i trzy (!!!!!!) matury, ale przecież kto ma dać radę jak nie ja? To mój czas na płacze nad książką, wyzywanie nauczycieli i obiecywanie sobie, że gdy tylko skończę szkołę, wrócę tam i powystrzelam wszystkich tych, którzy w taki dzień jak dzisiejszy zmuszają mnie do siedzenia i czytania o Witoldzie, który w 1385 roku powiedział ważne słowa do swojego brata....
Tak ciężko wierzyć w te optymistyczne wizję, gdy za oknem deszcz i wiatr, ale przecież wszystko minie i będzie tylko lepiej, nie ? Teraz musi padać, żeby mogła wyjść tęcza.




Och ale ja jestem mentorem...
A tak w ogóle, to co tam?
U mnie jak zwykle-niedziela, dzień cwela. Nic nie robie, nic się nie uczę a mimo to nie mam czasu na odpoczynek i czas wyznacza mi przybywająca ilość pustych kubków na stoliku. Od środy mam rekolekcje i oczywiście nie mogę się już ich doczekać. Ty tylko trzy dni, ale zawsze lepiej niż nic. A co do szkoły to posumowałabym to jednym słowem MATURA !
Na każdym kroku da się słyszeć cudowne rady nauczycieli, którzy trąbią, że oni w marcu drugiej klasy to już wszystko mieli gotowe na egzamin, który dopiero za rok i dwa miesiące. Czasami, aż korci mnie by zapytać, czy torebka z czarnymi długopisami też była już spakowana ponad rok wcześniej....

Dobra już kończę. Rozpisałam się trochę, ale uwielbiam czytać swoje posty z dni, które miały miejsce ponad rok temu. To jest najlepsze w prowadzeniu bloga <3

Komentarze