- PO PROSTU, ŻYJ !

Zmiany w życiu, w swojej osobowości, zachowaniu i myśleniu - to przez jakiś ostatni rok dzieje się w mojej głowie. Próbuję z każdym dniem pokazać, że życie to najpiękniejszy dar jaki dostałam, że nie ma nic lepszego do roboty jak po prostu żyć ...




Do kinowego hitu pt "Zanim się pojawiłeś" przekonał mnie cudowny Sam Claflin, którego uwielbiam po filmie "Love, Rosie". Zobaczyłam zwiastun, jego twarz i postanowiłam, że obejrzę ten film. Po seansie byłam zadowolona. Może nie zachwycona, ale z pewnością przez ponad 2h w kinie śmiałam się i wzruszałam, więc był to dobrze spędzony czas. Wróciłam do domu z zamiarem napisania wam o tym, ale poczytałam opinie innych dziewczyn, które porównywały film do książki i postanowiłam sprawdzić, jaka jest prawda.
Faktem pierwszy wpływającym na niekorzyść odbioru przeze mnie książki było to, że znałam zakończenie historii oraz przeczytałam liczne komentarze, gdzie dziewczyny wychwalały film, twierdząc, że książka jest gorsza. Tu muszę się nie zgodzić, film nawet z cudowną muzyką i genialnymi aktorami był gorszy od książki.

Nie wyobrażam sobie, że mogłaby jutro obudzić się rano i nie móc sięgnąć po telefon, nie móc ruszyć ręką, nie móc poprawić poduszki gdy spadnie - nie móc nic. Czekać na pielęgniarza, który przyjdzie i przeniesie mnie do łazienki czy poda soczek wkładając mi rurkę do ust. Z pełnej energii, młodej, silnej dziewczyny z wielkimi planami na przyszłość, mogłabym stać się roślinką, która tylko leży. A to się zdarza. Zdarzyło się Willowi. Bogaty, przystojny, wysportowany mężczyzna staję się dzieckiem na utrzymaniu rodziców, gdzie każda jego potrzeba zgłaszana jest opiekunom, którzy załatwiają wszystko- dosłownie.

A obok żyje Lou, młoda, wesoła kobieta- zwykła. Taka jak ja czy ty. Bez pieniędzy, super przyjaciół i imprez. Zwykła dziewczyna. Poznaje Willa, ma być jego opiekunką i ma pół roku by wpłynąć na chłopaka.

Jak czytam książkę najważniejsze dla mnie jest czy ta książka sprawi, że będę o tym myśleć gdy już skończę. O tej myślę już od kilku dni. Ciągle narzekamy, wszystko jest źle, nie ma pieniędzy i nie tak sobie to wyobrażałam ? Serio ? Na świecie są ludzie, którzy oddaliby wszystkie pieniądze by tylko mogli sami iść do toalety, bez pomocy trzech ludzi. A ty co ? Dalej uważasz, że nic nie możesz?

Po przeczytaniu tej książki obudziła się we mnie taka ciekawość świata. Kto wie, czy dziś w nocy nie stracę nóg, kto wie ile jeszcze dni mi zostało by poznać nasz piękny świat. By zdobywać najwyższe szczyty czy zwiedzać stare uliczki wielkich miast ? Muszę po prostu żyć ! Nie zastanawiać się : co by było gdyby? Brać życie takim jakie jest i próbować nowych rzeczy bo tylko tak się dowiemy jak to jest prawdziwie żyć. Nie poznamy świata leżąc w łóżku z kubkiem kawy.
Kiedyś, gdy już nie będziemy mogli się ruszyć zastaną tylko wspomnienia, najpiękniejszych lat, które są teraz !
 


Motywator Natalia do usług. Post napisałam zaraz po skończeniu ostatniej strony więc dość spontanicznie. Książkę oczywiście polecam z całego serca i już lecę po dalszą część losów Lou. Przywiązałam się do dziewczyny ;)


Komentarze