"(...) bieszczadzkie niebo sierpniowe"







Czym był dla nas czas jeszcze te kilka lat temu? Dzień rozpoczynał się o godzinie 9 rano, śniadanie, zabawa z przyjaciółkami do nocy z przerwami na jakiś szybki posiłek. Puste słowa słyszane z ust starszych : nie mam czasu. Co to znaczy? Jak można nie mieć czasu? Czas jest zawsze.

Nie, dziś wiem, że nie ma go nigdy. Szybkie śniadanie, bieg na autobus, powrót do domu, kilka słów do rodziców i już pędem na kolejne dodatkowe lekcje, siłowanie czy inne najważniejsze sprawy. I tak mija dzień za dniem. Ledwo były wakacje, a tu już kolejne święta i nowy rok. Jak to? Kiedy ? I jedna prawda : możesz kupić wszystko prócz zdrowia i czasu, więc to szanuj.

Na szczęście są miejsca na ziemi, gdzie czas się zatrzymał. Nie ma internetów, snapczatów, kawiarenek z darmowym wifi, w których każdy trzyma w ręce telefon. Jednym z takich miejsc są właśnie Bieszczady.
Stare PRL-owskie przystanki, budynki, motocykle, brody, spokój, zieleń, czas i niebo. Niebo czyste i spokojne.





Bieszczady i namioty to dla mnie symbol młodości i wolności. Może dlatego, że to właśnie tam moi rodzice ponad 20 lat temu spędzili swoje wakacje, o których słyszę od dziecka, dlatego gdy padła propozycja spędzenia trzech dni z bliskimi przyjaciółmi pod niebem w Bieszczadach nie zastanawiałam się ani chwili. Spakowałam najgrubsze ubrania, koce, skarpetki, wygodne buty i wsiadłam do samochodu z myślą o wspaniałych dniach. Takie właśnie były.

Trzy dni, kiedy wiecznie uciekający czas, zwalania. Lasy, połoniny, zieleń i myśli, które wirują dzień w dzień w mojej głowie jakoś spowolniły i dziwnym zrządzeniem losu nagle przestał być już takie straszne.




Tak wiele się ostatnio dzieje w moim życiu. Nie zawsze są to dobre sytuacje i często wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest zwykła ucieczka, poddanie się. W takich właśnie momentach warto usiąść, zastanowić się co dalej i wrócić silniejszą i gotową do działania. Przede mną wielkie wyzwania i dorosłe życie. Wiecie co? Jestem gotowa. Jak to powiedział Hagrid : "co ma być to będzie, a jak już będzie to trzeba stawić temu czoło" zgadzam się !





Jak zwykle napisała chaotycznie, nie tak jak planowałam, ale z tego wszystkiego chcę wam powiedzieć, że czasem warto rzucić wszystko i jechać w Bieszczady. Uwierzcie, sprawdzone info ;)

"Nie płacz bracie gdy smutek, zapuka w twoje progi
Nie daj się kiedy los jest ci mniej łaskawy
Przecież wiesz, że na końcu drogi 
wciąż wierne jak pies
czekają sierpniowe bieszczady"



 

Komentarze