LICEUM







Liceum - czas, no właśnie czego czas ?
Za trzy tygodnie będę mogła nazwać się pełnoprawną maturzystką, a co za tym idzie ? Ostatnie 8 miesięcy w miejscu, gdzie spędziłam ostatnie dwa cudowne lata. Słowo CUDOWNE wymawiam z pełną świadomością. Po burzliwym, płaczliwym, okropnym czasie gimnazjum, liceum to pasmo radości i zabaw ,sporadycznie przerywane jakimiś smutkami nastolatków (ale jak tu żyć bez dramatów w wieku 17 lat ?- nie da się)
Z tej właśnie okazji (której jako tako nie ma) postanowiłam wam napisać kilka rad/ moich spostrzeżeń dotyczących właśnie tych szkolnych lat. Lat, które miną wam jak z palca strzelił i nic z tym nie zrobicie.

1. Zawsze bierz tyle pieniędzy by starczyło ci na bułkę czy potrzebną drożdżówkę, ani grosza więcej. 

Uwierzcie, że nie chcecie znaleźć się w sytuacji kiedy na sprawdzianie, przy totalnej i całkowitej ciszy w klasie twój brzuch zaczyna wariować i nie wiesz czy powinnaś wyjść czy zakomunikować wszystkim, że ostatni posiłek jadłaś o godzinie 18 dnia wcześniejszego, bo rano jak zwykle brakło czasu na zdrowe czy jakiekolwiek śniadańko. Dlatego 2 zł powinno wystarczyć by na pierwszej przerwie lecieć do sklepu kupić coś czym sobie pojesz. Gdy weźmiesz cały portfel uwierz, że nie dasz rady powstrzymać się by nie kupić wielkiej milki, pięknej babeczki w okolicznej cukierni i jeszcze kawy, która czym droższa tym lepsza. Tak zaczniesz zauważać, że pieniądze się nie kurczą, one znikają i 100 zł które miałaś na nowe dżinsy po miesiącu po prostu zamienią się na dodatkowe kilogramy w twoim ciałku.

A jak mam być szczera to najlepiej smakuje za droga babeczka, a jeszcze maksimum kaloryczna <3


2. Nigdy nie chwal się dobrym jedzeniem w klasie. W momencie, gdy będziesz chciała sobie je zjeść najlepiej schowaj się w kabinie toaletowej. Będzie bezpiecznie. 

Niestety prawdą jest, że młody człowiek nie odpuszcza okazji do popicia i podjedzenia. Gdy ktoś wyciąga jakieś wielkie pudełko gdzie potencjalnie jest coś dobrego do jedzenia wszystkie rozmowy milkną i osobnik z jedzeniem już wie, że zrobił błąd, pozwalając dostrzec pudełko innym. Ludzie do ciebie podchodzą pytając : mogę kawałek, a ty odpowiadasz : pewnie, częstuj się, chociaż w głowie masz ochotę wykrzyczeć, żeby wszyscy się odwalili (łagodnie mówiąc)




3. Nigdy nie chwal się potencjalną wiedzą na dany sprawdzian.

Uwierz, że nikt nie pozwoli ci się skupić na zadaniach. Przez 45 minut będziesz odpowiadała na pytania innych ludzi z innych grup bo głupie będzie powiedzieć, żeby dal ci spokój. Wyjdziesz na kujona i samoluba na dodatek. Jak pomożesz napisać połowie klasy sprawdzian, skopując swój arkusz staniesz się jednodniowym bohaterem. Tak samo z odpowiedzią ustną. W momencie wywoływania chętnych do nauczyciela z pewnością dojdzie, że jesteś przygotowana, a klasa odetchnie z ulgą.

Oczywiście pomaganie jest super i pamiętaj, że dziś pomagasz ty, jutro pomagają tobie ;)

4. To najlepszy czas twojego życia, nie zmarnuj go powtarzając słowa : dziś nie mogę z wami wyjść, mam maturę za trzy lata, muszę się uczyć. 

To może wzbudzić oburzenie, ale jak dla mnie tylko raz w życiu ma się 17/18/19 lat i nie bez powodu, pytając rodziców mówią, że były to najlepsze lata życia. Wiem, że matura jest ważna i nie mówię o imprezowaniu bez opamiętania, ale podobno przyjaźnie i miłości zawarte właśnie w liceum są najtrwalsze. Dlatego nie pozwól by te trzy lata były bezbarwne. Zrób wszystko by poznać ludzi z którymi spędzasz tak dużo czasu, twórz wspomnienia, bo one zawsze zostaną.


5. Nigdy nie oceniaj ludzi po dwóch/trzech pierwszych dniach. 

Nigdy nie zapomnę moich łez gdy wpadłam 13 września dwa lata temu do domu mówiąc mamie, że wszyscy są okropni i nie wiem, jak przeżyje te trzy lata. Teraz mogę się tylko śmiać z mojej głupoty, ale wtedy byłam pewna, że nikogo nie poznam i że będzie źle. Byłam głupiutka.



6. Z każdym dniem będziesz ubierała się co raz gorzej aż któregoś dnia przyjdziesz ubrana jak bezdomna nie robiąc sobie z tego absolutnie nic. 

Mam to szczęście, że w mojej licealnej klasie modnisiów nie ma i nie ważne czy jestem w sukience, z pełnym makijażem i uczesanymi włosami, czy w swetrze za 2 zł  dziurawymi dżinsami i kokiem, który zrobiłam trzy dni wcześniej, czuję się przy tych ludziach swobodnie. Pamiętaj, że zawsze gdy przyjdzie ci wybrać 10 minut snu, a dobry makijaż wybierzesz to pierwsze. Innej opcji nie ma.


Przede wszystkim pamiętaj : TO NAJLEPSZY CZAS TWOJEGO ŻYCIA I CIESZ SIĘ KAŻDĄ CHWILĄ BO ZA PARĘ LAT BĘDZIESZ W STANIE ODDAĆ WSZYSTKO BY TYLKO BYŁO JAK DAWNIEJ, W TEJ LICEALNEJ ŁAWCE.


*mój dzisiejszy post inspirowany był pewną blogerką, która dodała podobny wpis ze swoimi spostrzeżeniami, niestety kompletnie nie pamiętam kto to był, wybaczcie mi. Moje punkty różnią się od jej dlatego postanowiłam stworzyć taki post.



Komentarze